Email or username:

Password:

Forgot your password?
Top-level
Panoptykon

@wariat @didleth jak ktoś ma pracę polegającą na ustawianiu reklam albo mały sklep i sprzedaje na facebooku, bo tam jest jego grupa docelowa, to trudno się cieszyć... Nie każdy ma szczęście nie potrzebować tego w swojej pracy - a nawet wiele osób nie ma. Albo w szkole/klubie sportowym/życiu

20 comments
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@panoptykon

Fakt. Ja patrzę z perspektywy kogoś, kto często przegapia różnie istotne informacje - od typowo prywatnych, po jakieś edukacyjno-rehabilitacyjne dot. dzieci, bo info idzie messengerem. Więc jak jest globalna awaria to się cieszę, bo wtedy wiem, że w razie czegoś ważnego dostanę telefon albo smsa 😅

@wariat

Robert A.Mason

Z jednej strony rozumiem ludzi, z drugiej - i tak się cieszę, bo każda taka awaria oznacza szansę, że ci ludzie pomyślą o tym, jak zabezpieczyć się o inne kanały docierania do ludzi z informacjami.

@panoptykon @wariat @didleth

rogaty gryzmoła

@mason @panoptykon @wariat @didleth

To jest trochę jak z powodzianami z terenów zalewowych. Współczuję i żal mi i szkoda jest szkodą, ale prawie zawsze nie jest tak, że ta osoba nie miała wyboru się tam pobudować. „Nie miałem wyboru” jest powszechnie nadużywanym zwrotem.

Panoptykon

@rogatywieszcz @mason @wariat @didleth Niektórzy są tam celowo, bo są tam ci, do których mówią.

Np. Społeczna Inicjatywa Narkopolityki, którą wspieramy w sądzie w sprawie przeciwko Facebookowi o blokowanie - mogą być gdzie indziej, ale największy sens jest być tam, gdzie są ludzie, dla których pracują. A ci są na Instagramie. SIN może ich zachęcać do innych mediów, ale w pierwszej kolejności zachęci ich do tego, żeby nie brali nieznanych substancji. Namowa do zmiany SoMe to już inna misja

rogaty gryzmoła

@panoptykon @mason @wariat @didleth

Jasne, ja tak generalnie mówię. Ogólnie rzecz biorąc myślę, że zakładając tam konto i działalność, trzeba mieć na uwadze co to za miejsce i jak działa. I że należy o tym głośno mówić i za każdym razem, gdy ktoś wymaga od nas użycia tego narzędzia, dawać do zrozumienia, że nie chcemy o ile to nie jest sprawa życia i śmierci. Za łatwo się dostosowujemy do większości, do grupy docelowej, do pracodawcy itd itp

Robert A.Mason

Pełna zgoda z powyższym. Dlatego nie mam żadnych pretensji do ludzi, którzy tam są.

Natomiast cały czas uważam, że nawet w przypadkach opisanych przez Was, opieranie swojej działalności i biznesu tylko na Facebooku i Insta, to w pewien sposób działanie na szkodę ludzi, którym chce się pomagać, tyle że w nieco innym zakresie. Ono utrwala uzależnienie od "złych" social mediów.

Tak więc rozgrzeszam w pełni tylko tych, którzy mają oprócz FB i Insta swoje strony www i/lub konta w Federacji.

@panoptykon @rogatywieszcz @wariat @didleth

Pełna zgoda z powyższym. Dlatego nie mam żadnych pretensji do ludzi, którzy tam są.

Natomiast cały czas uważam, że nawet w przypadkach opisanych przez Was, opieranie swojej działalności i biznesu tylko na Facebooku i Insta, to w pewien sposób działanie na szkodę ludzi, którym chce się pomagać, tyle że w nieco innym zakresie. Ono utrwala uzależnienie od "złych" social mediów.

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@mason

kiedyś zachęcałam ludzi, by tutaj dołączyli, ale po tym, co widziałam w ciągu ostatniego roku - "miłe" przyjęcie UODO, sekciarskie zerojedynkowe podejście, seksizm, inbę o zablokowanie na moim własnym koncie osoby, która chciała wywołać inbę itp. - odpuściłam. Szkoda ich zasobów. Nawet miejsc czy organizacji, z którymi sama jestem powiązana nie zachęcam, by tu dołączyły, bo mi szkoda nerwów na więcej użerania się...

Jakub Klawiter :mastodon:

@panoptykon
W ogóle nie ma tematu. Organizacje muszą być tam gdzie ich odbiorcy to jest jasne. Ale jednocześnie te organizacje powinny w końcu zrozumieć, że przede wszystkim powinny być u Siebie i tam trzymać treści dopiero później udostępniając (i dyskutując o nich) w tych ludnych miejscach i wtedy im więcej tych miejsc tym lepiej bo szanse, że nagle straci się 100% kontaktu ze światem maleją.

@rogatywieszcz @mason @didleth

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@wariat

teoretycznie masz racje, w praktyce wiele rozbija się o zasoby i umiejętności. Jak już gdzieś kiedyś napisałam - póki sama nie oferuję się z pomocą, by danej organizacji ogarnąć hosting, stronę, wrzucanie treści itp. - to nie mam prawa się tego od niej wymagać

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@rogatywieszcz

No nie, bo to wybór iluzoryczny i przenosi odpowiedzialność z państwa i korporacji na pojedynczego użytkownika, który siłą rzeczy ma w takim starciu straconą pozycję. Równie dobrze można ofiary napadów w nieciekawej dzielnicy obwiniać za to, że same są sobie winne, bo mogły się wyprowadzić lub znaleźć sobie inną pracę. Nie każdy realnie może (a jeśli może, to zbyt dużym kosztem).
/1

@mason @panoptykon @wariat

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@rogatywieszcz

Wyobraź sobie, że wszystkie organizacje, dziennikarze, aktywiści, edukatorzy itp. opuszczają facebooka i instagrama - jak myślisz, kto na tym straci? Co do biznesu - nie prowadzę, natomiast czasami wystawiam rzeczy na sprzedaż. Detalicznie. Jeszcze 10 lat temu bez problemu schodziło przez olx. Teraz - jeśli nie wystawię na grupie na fb, to nie zejdzie. Także w pełni rozumiem ludzi, którzy szukają klientów na fb czy instagramie. Gdzieś muszą.

/2

@mason @panoptykon @wariat

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@rogatywieszcz

albo rodzice, którzy często zakładają fb, żeby pilnować sharentingu w szkołach - teoretycznie mają alternatywę, mogą zabrać dziecko na edukację domową i wtedy nie będą się musieli działaniami szkoły przejmować, ale znów: nie każdy może, a jeśli dziecko chce być w szkole to zabieranie go z niej na siłę, byle tylko nie wylądowało na fb, jest działaniem niewspółmiernym. Itd., itp...

/3

@mason @panoptykon @wariat

rogaty gryzmoła

@didleth @mason @panoptykon @wariat

No, nie zgadzam się. To, że jest mi trudniej gdy wybiorę inaczej niż wszyscy, nie znaczy, że nie mam wyboru. To jest w zasadzie odpowiedź na wszystkie te przykłady.

Albo inaczej odpowiadając na „Także w pełni rozumiem ludzi, którzy szukają klientów na fb czy instagramie. Gdzieś muszą.”. Też rozumiem, też codziennie staję przed tymi dylematami, ale NIE muszą. Może im się to opłacać, może to zwiększać wygodę, może nawet być wyborem między spokojnym życiem a biedą, ale „muszą”, to nie jest to określenie.

@didleth @mason @panoptykon @wariat

No, nie zgadzam się. To, że jest mi trudniej gdy wybiorę inaczej niż wszyscy, nie znaczy, że nie mam wyboru. To jest w zasadzie odpowiedź na wszystkie te przykłady.

Albo inaczej odpowiadając na „Także w pełni rozumiem ludzi, którzy szukają klientów na fb czy instagramie. Gdzieś muszą.”. Też rozumiem, też codziennie staję przed tymi dylematami, ale NIE muszą. Może im się to opłacać, może to zwiększać wygodę, może nawet być wyborem między spokojnym życiem a biedą,...

Jakub Klawiter :mastodon:

@rogatywieszcz
IMO jeszcze inaczej.
Jeśli wziąć za 100% populację z jakiegoś terenu korzystającą w jakiś sposób z internetu to wciąż większość z nich nie ma konta w SM. Więc jeśli to jest jedyny sposób w jaki szukamy klientów to sami odcinamy się od większości.

A jeśli jakaś organizacja uzna, że większość grupy docelowej tam jest i oleje temat to godzi się na sytuację, że jak pan Melon z panem Cukrem wstaną lewą nogą i utną zasięgi to klops.

@didleth @mason @panoptykon

@rogatywieszcz
IMO jeszcze inaczej.
Jeśli wziąć za 100% populację z jakiegoś terenu korzystającą w jakiś sposób z internetu to wciąż większość z nich nie ma konta w SM. Więc jeśli to jest jedyny sposób w jaki szukamy klientów to sami odcinamy się od większości.

A jeśli jakaś organizacja uzna, że większość grupy docelowej tam jest i oleje temat to godzi się na sytuację, że jak pan Melon z panem Cukrem wstaną lewą nogą i utną zasięgi to klops.

rogaty gryzmoła

@wariat @didleth @mason @panoptykon

Tak. To się nie wyklucza.
Mówimy po prostu o różnych sytuacjach. Bo np może szukasz klientów na drugim końcu globu :)

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@wariat

a skąd takie informacje? W sensie - że większość nie ma konta na sm? Tak na logikę - skoro takie np. pizzerie czy knajpy prowadzą profile na fb, ale już nie strony www, to najwyraźniej im się to kalkuluje. Jak rozmawiałam z mikroprzedsiębiorcami, mającymi inne metody dotarcia do klientów, niż przez socialmedia - to największe dochody były właśnie za pośrednictwem SM. Chociaż są też branże, z kategorii "działalność stacjonarna", gdzie poczta pantoflowa działa dużo lepiej

Jakub Klawiter :mastodon: replied to didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@didleth
No nie ma. Albo mają bo założyli kiedyś, ale od lat się nie logują. Albo z tego całego stuffu mają tylko messenger, albo nigdy nie byli bo nie mają takich potrzeb.
Sam fb ocenia, że konta (w ogóle) ma u nich jakieś 50-60% ludzi, a przecież wiele z nich to konta dawno martwe.

I wciąż zgoda jeśli organizacja uznaje, że to wystarczający kanał to ich wybór, ale wtedy jeśli platforma odetnie ich od klientów nie pozostawiając żadnej alternatywy to jest część tego ich wolnego wyboru.

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡

@rogatywieszcz

Po pierwsze - nie da się wybrać inaczej "niż wszyscy" - nie ma żadnych mitycznych wszystkich, którzy wybierają "inaczej".

Po drugie - nie sztuka rzucić wszystko w imię własnej wygody, to właśnie działanie mimo niesprzyjających okoliczności jest trudniejsze.

rogaty gryzmoła

@didleth

„Wszyscy” w znaczniu „większość” w znaczeniu używający Facebooka itd.

Co do drugiego, zgadzamy się. To truizm.

didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ replied to rogaty

@rogatywieszcz

wrzuciłam swego czasu wpis odnośnie tego, dlaczego osoby publiczne i organizacje są obecne w korpomediach - i cały czas to podtrzymuję. A ilekroć widzę taką dyskusję, jak ta, którą teraz toczymy, to cieszę się, że przedstawiciele tych organizacji nie są obecni na fedi i nie muszą tego czytać ani brać w tym udziału - bo dzięki tego nie marnują swoich zasobów na tłumaczenie się obcym ludziom i mogą skupić się na tym, co jest dla nich priorytetem

Go Up