kiedyś zachęcałam ludzi, by tutaj dołączyli, ale po tym, co widziałam w ciągu ostatniego roku - "miłe" przyjęcie UODO, sekciarskie zerojedynkowe podejście, seksizm, inbę o zablokowanie na moim własnym koncie osoby, która chciała wywołać inbę itp. - odpuściłam. Szkoda ich zasobów. Nawet miejsc czy organizacji, z którymi sama jestem powiązana nie zachęcam, by tu dołączyły, bo mi szkoda nerwów na więcej użerania się...