Email or username:

Password:

Forgot your password?
Top-level
Piotr Sikora

@razem jak sporo mi się w Razem podoba… tak ciśniecie aktualnie na energetykę jądrową zupełnie nie.

To jest ogromne przepalenie kasy… za równowartość jednej EJ moglibyśmy mieć ze 3 razy tyle OZE, które w dodatku było by znacznie tańsze za MWh.

Weźcie to przeliczcie jeszcze raz…
EJ miała sens z 10-20 lat temu jeszcze, ale nie teraz… ewentualnie w krajach gorzej usytuowanych (np. bez morza), ale zdecydowanie nie u nas :p
@mkljczk

7 comments
kravietz 🦇

@piotrsikora

za równowartość jednej EJ moglibyśmy mieć ze 3 razy tyle OZE, które w dodatku było by znacznie tańsze za MWh

- Nuclear LCOE 82 $/MWh LFSCOE 106 $/MWh
- Wind LCOE 40 $/MWh LFSCOE 504 $/MWh
- Solar LCOE 36 $/MWh LFSCOE 1548 $/MWh

LFSCOE - koszt elektryczności z uwzględnieniem kosztów systemowych czyli podaży 24/7, LCOE - koszt elektryczności bez uwzględnienia kosztów systemowych

Źródło: https://advisoranalyst.com/2023/05/11/bofa-the-nuclear-necessity.html/

@razem @mkljczk

@piotrsikora

za równowartość jednej EJ moglibyśmy mieć ze 3 razy tyle OZE, które w dodatku było by znacznie tańsze za MWh

- Nuclear LCOE 82 $/MWh LFSCOE 106 $/MWh
- Wind LCOE 40 $/MWh LFSCOE 504 $/MWh
- Solar LCOE 36 $/MWh LFSCOE 1548 $/MWh

LFSCOE - koszt elektryczności z uwzględnieniem kosztów systemowych czyli podaży 24/7, LCOE - koszt elektryczności bez uwzględnienia kosztów systemowych

Chłop Marcin :fediverse:

@kravietz O, energia słoneczna jest 4 razy droższa w Niemczech niż w USA. 👀 @mkljczk @piotrsikora @razem

kravietz 🦇

@chlopmarcin

To nie jest do końca precyzyjne sformułowanie. Koszt samej energii słonecznej (LCOE) jest porównywalny - samej, czyli wtedy gdy PV działają.

Ale nas nie interesują dostawy prądy kilka razy w ciągu dnia, a czasem w ogóle, tylko prąd w gniazdku 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. I w przypadku OZE ten właśnie aspekt jest bardzo kosztowny bo wymaga… czegoś dodatkowego. Albo elektrowni szczytowo-pompowych, albo wielkich baterii, albo… zapasowych elektrowni konwencjonalnych.

I ten dodatkowy koszt już bardzo mocno zależy od lokalnych warunków - geografii, demografii, regulacji itd. I w EU, z podatkiem węglowym w postaci ETS, ten koszt oczywiście będzie o wiele wyższy niż w Teksasie.

@mkljczk @piotrsikora @razem

@chlopmarcin

To nie jest do końca precyzyjne sformułowanie. Koszt samej energii słonecznej (LCOE) jest porównywalny - samej, czyli wtedy gdy PV działają.

Ale nas nie interesują dostawy prądy kilka razy w ciągu dnia, a czasem w ogóle, tylko prąd w gniazdku 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. I w przypadku OZE ten właśnie aspekt jest bardzo kosztowny bo wymaga… czegoś dodatkowego. Albo elektrowni szczytowo-pompowych, albo wielkich baterii, albo… zapasowych elektrowni konwencjonalnych.

Piotr Sikora

@kravietz
wlasnie tutaj podajesz argument z ktorym najmniej sie zgadzam w odniesieniu do Polski.
Jakbysmy mieli juz 90% z OZE i chodzilo nam o dobicie okncowych 10%... to mieli bysmy ultra tani prad i bardzo konkurencyjna gospodarke... wtedy mozna pomyslec nad wrzuceniem do miksu stabilicjizacji tego via EJ.
Aktualnie ledwo dobijamy do 40% ... wiec moim zdaniem najpierw trzeba szybko uzupelnic te 50% przez OZE, a potem sobie mozemy myslec nad EJ... moze nawet w koncu sie te SMR-y tanie pojawia, bo teraz to wyszlo ze sa drozsze jeszcze bardziej od klasycznych EJ ;)
@chlopmarcin @mkljczk @razem

@kravietz
wlasnie tutaj podajesz argument z ktorym najmniej sie zgadzam w odniesieniu do Polski.
Jakbysmy mieli juz 90% z OZE i chodzilo nam o dobicie okncowych 10%... to mieli bysmy ultra tani prad i bardzo konkurencyjna gospodarke... wtedy mozna pomyslec nad wrzuceniem do miksu stabilicjizacji tego via EJ.
Aktualnie ledwo dobijamy do 40% ... wiec moim zdaniem najpierw trzeba szybko uzupelnic te 50% przez OZE, a potem sobie mozemy myslec nad EJ... moze nawet w koncu sie te SMR-y tanie pojawia, bo...

kravietz 🦇

@piotrsikora

Tu się w pełni zgadzam, bo Polska ma nadal duży potencjał na rozbudowę OZE - i ta rozbudowa trwa (farmy PGE na morzu i lądzie). Natomiast model niemiecki, w którym oni mają potrójnie redundantną moc zainstalowaną i jeden z najdroższych prądów w Europie przy stosunkowo wysokiej emisyjności uważam za absurdalny i przeciwskuteczny.

@chlopmarcin @mkljczk @razem

Piotr Sikora

@kravietz
Racja, troche przeinwestowali, ale z jednej strony... kto bogatemu zabroni, a z drugiej strony... tak jak pisalem... daje to troche przewage technologiczna dla firm - może to im wymuszalu zeby te ogromne firmy nie padly, a nie chcieli robic wsparcia publicznego?
Nie wiem... może jest drugie dno, moze nie ma ;)
Tak czy siak... my ogolnie to mamy lepsze warunki wietrzne niz Niemcy, wiec mozemy sobie tu fajna energetyke zrobic... czy to OnShore czy OffShore... minus tylko ze u nas to tyle wszystko trwa :/

@chlopmarcin @mkljczk @razem

@kravietz
Racja, troche przeinwestowali, ale z jednej strony... kto bogatemu zabroni, a z drugiej strony... tak jak pisalem... daje to troche przewage technologiczna dla firm - może to im wymuszalu zeby te ogromne firmy nie padly, a nie chcieli robic wsparcia publicznego?
Nie wiem... może jest drugie dno, moze nie ma ;)
Tak czy siak... my ogolnie to mamy lepsze warunki wietrzne niz Niemcy, wiec mozemy sobie tu fajna energetyke zrobic... czy to OnShore czy OffShore... minus tylko ze u nas to tyle wszystko trwa :/

kravietz 🦇

@piotrsikora

Ale to nie jest tak, że “oni trochę przeinwestowali” czy “trochę się pospieszyli”. Niemcy konsekwentnie, od 2011 roku, realizowały politykę energetyczną, która opierała się na rosyjskim gazie ziemnym. W tym celu był forsowany Nord Stream 2, wygaszanie niemieckich elektrowni jądrowych oraz zwalczanie ich w innych krajach. Dzisiaj przedstawia się to jako “pomyłkę” ale sama rozbudowa mocy gazowych absolutnie pomyłką nie była, bo od początku było wiadomo, że OZE będą wymagać większych mocy w gazie co najmniej przez 20-30 lat bo nie da się zbudować tysięcy TWh w bateriach w krótszym czasie. Jedyną faktyczną pomyłką było przekonanie, że Rosja nie napadnie na Ukrainę i to się srodze na Niemcach zemściło, zmuszając je do ponownego uruchamiania elektrowni węglowych. OZE i gaz miały iść w parze, a nie konkurować ze sobą.

@chlopmarcin @mkljczk @razem

@piotrsikora

Ale to nie jest tak, że “oni trochę przeinwestowali” czy “trochę się pospieszyli”. Niemcy konsekwentnie, od 2011 roku, realizowały politykę energetyczną, która opierała się na rosyjskim gazie ziemnym. W tym celu był forsowany Nord Stream 2, wygaszanie niemieckich elektrowni jądrowych oraz zwalczanie ich w innych krajach. Dzisiaj przedstawia się to jako “pomyłkę” ale sama rozbudowa mocy gazowych absolutnie pomyłką nie była, bo od początku było wiadomo, że OZE będą wymagać większych mocy w gazie

Go Up