@rysiek "Nie ma jak umożliwić nawet nam samym sprawdzenia, czy nasz głos został indywidualnie poprawnie zarejestrowany i policzony, bez porzucenia zasady tajności głosowania."
Szczerze mówiąc, to jest do zrobienia, ale już samo tłumaczenie tego osobie znającej kryptografię jest dość skomplikowane, a próba wytłumaczenia opinii publicznej, że to bezpieczne + dlaczego i jak to działa jest IMO skazana na niepowodzenie.
Ale prawdą jest to co piszesz dalej (przykład z przemocowym partnerem).
@gim no ta tajność głosowania to nie jest przecież tylko w kontekście urządzenia czy systemu informatycznego, tylko w ogóle.
Możesz tam wcisnąć i milion zero-knowledge proofs, a i tak ktoś gdzieś albo będzie miał do informacji o tym głosie dostęp. Czyli: przestanie być tajny.