Signal:
+ szyfrowanie end-to-end
+ wieloplatformowe wsparcie
+ zarządzany przez nonprofit Signal Foundation, więc nie może być kupiony
+ prezeską jest Meredith Whittaker, aktywistka która walczy o nasze prawa do prywatności
+ pozwala anonimowo sprawdzić które osoby z ksiażki adresowej są na Signal’u tak, że twoje kontakty nie są przesyłane do serwerów Signal’a (https://signal.org/blog/private-contact-discovery/)
WhatsApp:
+ szyfrowanie end-to-end
+ wieloplatformowe wsparcie
- zarządzany przez firmę prywatną
- praktycznie wymaga dostępu do książki adresowej której zawartość trafia do Facebook'a
- wprowadzał zmiany w umowie z użytkownikami i z tego co pamiętam będzie śledził zakupy użytkowników
Telegram:
- z tego co pamiętam czat grupowy nie zapewniał szyfrowania end-to-end
- eksperci od krypografii wypowiadali się krytycznie o implementacji szyfrowania (np Fundacja Warentest)
Dodam jeszcze, że bardzo dużym ułatwieniem jest automatyczne odkrywanie kontaktów na podstawie naszej książki adresowej a powiązanie aplikacji z numerem telefonu rezonuje bardziej z osobami mniej technicznymi. Nie znam innego komunikatora gdzie stosunek łatwości obsługi do poziomu prywatności jest tak wysoki.
Na obrazku podsumowanie jakie dane o użytkowniku zbiera Signal, WhatsApp i Telegram.
@wnagrodzki dodatkowo Whatsapp:
- zbiera metadane wiadomości (kto z kim, kiedy, jak długo i skąd), które potrafią ujawnić niewiele mniej niż treść wiadomości
@polamatysiak