TVP odmówiła nam udostępnienia informacji o wydatkach związanych z serialem Reset. Pytaliśmy o same wydatki bez danych osób i firm - kwota i za co. Jednak tajemnica.
A sprawa jest ciekawa.
Gazeta Wyborcza opublikowała artykuł ""Każda praca wymaga zapłaty". Ujawniamy, jak Cenckiewicz i Rachoń obłowili się na "Resecie" - https://wyborcza.pl/7,75398,31160686,oblowili-sie-na-resecie-nadtytul-wyborcza-ujawnia.html
A tam m. in.: "Według wyliczeń kosztów kolejnych odcinków Rachoń zarobił na serialu 472 500 zł, a Cenckiewicz 458 500 zł. Ale z dokumentów, które ma nasza redakcja, można wnioskować, że Cenckiewicz przebił jednak Rachonia. Bo TVP podpisała z nim jeszcze inne umowy. Pierwsze trzy obowiązywały od 1 marca do 31 sierpnia 2023 r. ".
Tutaj jeszcze o tym:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,31161807,kto-zarobil-na-resecie-na-liscie-dobrze-znane-nazwiska.html
i tu: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/michal-rachon-ile-zarabia-serial-reset-kontrola-w-tvp
TVP w związku z tym zapowiedziała kontrolę (nie wiadomo czym się skończyła) https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/michal-rachon-ile-zarabia-serial-reset-kontrola-w-tvp , a Sławomir Cenckiewicz pozew: https://twitter.com/Cenckiewicz/status/1815254259866182015
A teraz do meritum. Nie wiemy, jak to jest, że podczas zmiany władzy "kwity" z TVP o zarobkach latały i publicznie, i do dziennikarzy, a jak przychodzi do prawdziwego "sprawdzam" do się już nie da.
Ta decyzja (tu w całości: https://eod.siecobywatelska.pl/filem/948befedfd7c8261803a664f16845f98) to takie pokazanie, że w zasadzie liczy się tylko to co wykorzystamy politycznie.
Sprawę będziemy kontynuować przed sądami. Szkoda tylko czasu i pieniędzy.